Stało się! Grupa trzecioklasistów opuściła na kilka dni nasze piękne miasto i szkolne mury, by poznawać inną kulturę. Wielomiesięczna izolacja chyba w każdym wywołała potrzebę sięgnięcia dalej i zobaczenia więcej, dlatego też uczniowie klas trzecich tak entuzjastycznie podeszli do pomysłu spotkania się z uczniami szkoły niemieckiej. Okazję tę umożliwił Projekt Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży, dzięki której grupa 15 uczniów pod opieką pań Joanny Górskiej i Justyny Olbryś wyjechała na wyspę Uznam sprostać nowym wyzwaniom.

Po kilkugodzinnej podróży nasi uczniowie dotarli w niedzielne popołudnie do Ośrodka Edukacji i Spotkań Młodzieży Golm w Kamminke, gdzie jeszcze tego samego wieczora rozpoczęli polsko-niemiecką integrację z uczniami Szkoły Europejskiej Otto Hahna Hanau. Pierwszym punktem programu była wzajemna nauka polskiego i niemieckiego oraz oczywiście wstępne zapoznanie się uczniów polskich i niemieckich.

Dzień drugi był wyjątkowo pracowity, ponieważ polsko-niemiecką grupę czekały ciekawe, choć wymagające, warsztaty z historią w tle: „Twarze Golm”, „Młodzież w narodowym socjalizmie”, ale również gra interaktywna na cmentarzu ofiar wojennych Golm, połączona z jego zwiedzaniem. Popołudnie grupa spędziła na dokładniejszym poznawaniu okolicy ośrodka oraz swoich szkół, które zaprezentowane zostały na kolejnym, wieczornym spotkaniu integracyjnym w „Haus Pomerania” – przytulnej rotundzie przeznaczonej na spędzanie czasu wolnego, np. na gry, rozmowy czy warsztaty.

Kolejny – trzeci – dzień poświęcony został na wyprawę rowerową do Świnoujścia i uczestnictwo w grze terenowej „Stadtrallye Swinemünde”. Polsko-niemieckie zespoły zgłębiały przeszłość miasta, szukając ukrytych niemieckich śladów i pozostałości w obecnie już polskim mieście. Była to również świetna okazja do zwiedzenia miasta, spaceru promenadą i plażą, zrobienia niezapomnianych zdjęć czy kupienia pamiątek. Niektórzy z wytrwalszych dotarli nawet do miejsca zetknięcia się dwóch kultur, czego dowodzą poniższe zdjęcia. Cała polsko-niemiecka grupa – po wszelakich innych przygodach pozostających już tylko wspomnieniem – wróciła bezpiecznie rowerami do ośrodka Golm. Pogoda – choć nieco kapryśna – dopisała na tyle, aby jeszcze wieczorem po kolacji rozpalić ognisko i spędzić kilka wspólnych chwil przy jego blasku przed nadejściem deszczu. Według tajemnych instrukcji ochotnicy przygotowali ciasto na chlebek, który można było następnie upiec nad ogniem, póki deszcz nie przegonił nas do zacisza pokoi.

Dzień czwarty polsko-niemieckiego projektu uczniowie spędzili natomiast po niemieckiej stronie wyspy Uznam. Punktem docelowym była miejscowość Peenemünde, gdzie przewodnik oprowadził grupę po Historyczno-Technicznym Muzeum Peenemünde, ulokowanym w byłej fabryce zbrojeniowej, przybliżając szczegóły techniczne ówczesnej działalności obiektu. Po tej kolejnej już lekcji historii nie mogło zabraknąć podziwiania okolicy z tarasu widokowego, ulokowanego na dachu jednej z dawnych hal produkcyjnych. Z Peenemünde licealiści udali się do Heringsdorf na kolejny spacer promenadą – tym razem za ostateczny cel obierając Ahlbeck. Popołudnie upłynęło na wsłuchiwaniu się w szum fal i skrzek mew, kupowaniu bądź odkopywaniu z piasku pamiątek, spędzeniu wspólnych chwil na rozmowach przy kawie lub pizzy i łapaniu ostatnich wyjazdowych wspomnień. Wieczorem ponownie był czas na zacieśnianie nowych przyjaźni w rotundzie Haus Pomerania, a rozmowom i grom nie było niemal końca.

Kiedyś jednak musiał nadejść moment rozstania… Polsko-niemiecka przygoda licealistów „Sobieskiego” dobiegła końca piątego dnia wyjazdu. Po zakończeniu pakowania toreb i plecaków oraz pomyślnym rozliczeniu się z pokoi polscy uczniowie wymienili ostatnie uściski z uczniami niemieckimi, a opiekunowie grup podziękowali pracownikowi JBS-Golm i opiekunowi Mariuszowi Siemiątkowskiemu, który wykonał nie lada pracę, prowadząc dla młodzieży świetne warsztaty i gry terenowe. Ostatnie wspólne zdjęcie i… obie grupy uczniów ruszyły w przeciwnych kierunkach do swoich miast.

Pobyt w Kamminke wszyscy uczestnicy zgodnie uznają za niezwykle udany, choć niepozbawiony wyzwań i trudności. Serdeczne podziękowania za tę niezwykłą okazję do realizacji projektu skierować należy przede wszystkim do Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży, dzięki której nasz wyjazd doszedł do skutku. Pozdrowienia ślemy również do opiekunów – pana Adriana Groscha oraz pani Nicole Haselhuhn, a także uczniów Europaschule Otto-Hahn Hanau, z którymi zawiązaliśmy nowe przyjaźnie. Czekamy na kolejne polsko-niemieckie projekty.

j.olbr